2006/12/02

Wędrówka starówką...

Jak za dawnych dobrych czasów odbyłem wczoraj wędrówkę po starówce. Na tapetę poszedł Miś, InterCity i Tequila Pub. Co ciekawsze nie miałem się wczoraj do czego przyczepić. Albo się starzeję i złagodniałem albo też obsługa w knajpach się poprawiła :P
Tak czy siak jedyne co się zmieniło to towarzystwo. Zazwyczaj wędrówki te odbywałem z Grześkiem (co było bardzo dobrą rzeczą bo tempo upijania się mamy mniej więcej równe), natomiast wczoraj odbyłem ją ze szwagrem (co było zdecydowanie złym pomysłem bo jest to człowiek, którego nie da się upić - nawet kaszubów przepija) :) W każdym razie zdałem sobie sprawę z tego nieco za późno - jakoś tak po piątym piwie i drugiej tequili :P Cóż, człowiek uczy się na błędach. A na następną wyprawę z Danielem będę się musiał zaopatrzyć w jakieś 'dwa ka ce' bo łeb mnie dzisiaj boli niemiłosiernie. Na tym kończę. Idę trzeźwieć dalej.

Brak komentarzy: