2006/06/09

Polska - Ekwador

Błąd trenera?
Chyba nic innego... Dlaczego konieczne zmiany dopiero pod koniec meczu?! Polacy grali napradę dobrze w pierwszych 20 minutach gry. Dawali nadzieję. Wielką! Aczkolwiek bez sytuacji podbramkowych. Dlaczego dopiero w ostatnich 10 minutach zaczęło być groźnie dla Ekwadoru? Grali pod koniec naprawdę pięknie.
Wcześniej dobrze grał Smolarek i Krzynówek. Ale dlaczego tylko ich dwóch?! No, chociaż bramkarzowi też nic nie można zarzucić. Potem wszedł Jeleń i Brożek i też REWELACYJNIE. Słupek i poprzeczka ;( PECH!!!. Ale znowu pytanie. Czemu tak późno zaczęli tak grać?!
Mimo wszystko nadal jestem dobrej myśli. Mam nadzieję, że do następnego meczu się pozbierają! Nadal wierzę, że wygramy! :-]

Brak komentarzy: