Pierwsze co się rzuca od razu w oczy to uchwyt do mon
tażu w samochodzie. Takiego jeszcze nie widziałem. Naprawdę solidny, długi i trzyma się naprawdę świetnie. W Pandzie sprawował się idealnie. Dopiero przy naprawdę dużych wstrząsach urządzeniem troszkę rzucało. A poza tym było super. Samo urządzenie jest bardzo ładne (całe w lśniącym czarnym kolorze) i posiada duży, czytelny wyświetlacz. Tyle jeśli chodzi o stronę wizualną.W nawigacji jednak najważniejsze są mapy, prawda? Dostawcą tychże w Navigonie jest oczywiście Navteq (ten sam co w Fujitsu Siemens Loox). Mapa Polski naprawdę zadziwia. Niestety nie tylko in plus. Zadziwiające jest to, że Navigon pokrywa nawet takie 'pipidówy' jak Jaczów, Smardzów czy Ruszowice i to z dokładnością do każdej małej uliczki, a jednocześnie na jednej z głównych dróg krajowych posiada białe plamy przez co prowadzi okrężną trasą co skutkuje nadrobieniem jakichś 20 km. Bez sensu. Po Głogowie czy Lubinie prowadzi bezbłędnie, a po Wrocławiu okrężnymi drogami. Czemu? Cholera wie, ale niestety tak było. Gdyby było odwrotnie potrafiłbym to zrozumieć. Ale, że w małych miasteczkach się nie gubi, a w dużych metropoliach tak? Poza tym często pokazuje jakieś poboczne skrzyżowania (między miastami, w polach, lasach itp których w rzeczywistości W OGÓLE NIE MA!). Lipa. Denerwujące jest też to, że gdy ustawimy w profilu trasy 'dopuść autostrady' to tak naprawdę navigon nie dopuszcza ich jako jakieś nazwijmy to dopełnienie czy opcję, a upiera się, żeby tymi autostradami jechać. Przez co do ulicy, która znajduje sie po przeciwnej stronie miasta co wyjazd z autostrady i tak na siłę kieruje na autostradę co skutkuje kolejnymi 20 km straty... Wkurzające.
Z drugiej kolei strony mamy bardzo czytelnie pokazane POI (punkty użytku publicznego). Pokazane są szpitale, hotele, dyskoteki czy stacje benzynowe i to z logo da
nej stacji. Np. zamiast napisu Orlen są dwa znaczki - jeden symbolizujący dystrybutor z paliwem (standard), a drugi z logiem Orlenu (ten paskudny orzełek) :-) Plus.Komunikaty głosowe są dość czytelne i wyraźnie mówione. Ciężko się pomylić, aczkolwiek raz czy dwa razy komunikat pojawił się ciut za późno. Obawiam się, że gdybym pędził autostradą mógłbym nie zdążyć z wyhamowaniem przy zjeździe. Aczkolwiek to tylko gdybanie jako, że pozwoliliśmy sobie na olanie nawigacji co do autostrady i bezczelnie pojechaliśmy 'normalną trasą' (mimo, że navi uparcie próbowała nas jeszcze CZTERY razy zawrócić na jej zdaniem właściwą trasę :-/ ). No ale zostawmy już ten temat. Strasznie się napaliłem na jedną rzecz: rzeczywisty wygląd skrzyżowań. W żadnej nawigacji tego nie było! Navigon ma taką opcję, że pokazuje dokładnie w 3d skrzyżowania, ronda etc aby zobrazować jak np. zjechać z autostrady. Na prezentacjach wygląda to rewelacyjnie. W praktyce? Nie włączyło się ani razu :-( Podobnie jak ostrzeganie o fotoradarach (na trasie Głogów-Wrocław jest jeden, ale za to zdecydowanie nienowy i Navigon o nim nie ostrzegł). Nie działało również ostrzeganie o przekroczeniu prędkości. Grzaliśmy całą trasę nieprzepisowo gdyż nam się spieszyło i ani razu Navigon nie ostrzegł, że jedziemy za szybko mimo, że ta opcja była włączona.
Jedyne (poza uchwytem i wielkością ekranu) do czego nie mam faktycznie zastrzeżeń to zestaw głośnomówiący. Ten działa naprawdę rewelacyjnie. Parowanie z telefonem komórkowym za pomocą bluetootha jest intuicyjne i przebiega błyskawicznie. Gdy już mamy sparowany telefon z navi, możemy za pomocą nawigacji wybierać numery telefonów gdzie chcemy zadzwonić (za pomocą sporej klawiatury numerycznej na ekranie urządzenia) jak również odbierać rozmowy, przegląda
ć historię rozmów itp. Zestaw działa bardzo dobrze. Wbudowany głośnik również. Byłem słyszany idealnie po drugiej stronie, jak i ja wszystko słyszałem nawet przy 140km/h.Podsumowując: być może na drogach Europy (do której wciąż nie zaliczam Polski, chociażby ze względu na stan tychże dróg) ta nawigacja zachowuje się świetnie. Nie wiem - nie miałem okazji sprawdzić. Jednak na polskich drogach niestety nie zachwyca, a przecież producent chwali się 99% pokryciem map, siatką fotoradarów w Polsce itp. Fakt - jedna trasa to niewiele, ale jednak pokazuje co nieco. Szczególnie, że większość nawigacji testuję właśnie na tej trasie więc mam już jako taki obraz całości i porównanie jak to wygląda :-)
Tak więc mimo, że urządzenie jest ładne, ma świetny zestaw głośnomówiący, świetny uchwyt oraz całkiem bogate wyposażenie (ładowarka samochodowa, sieciowa, gruby podręcznik, wspomniany już uchwyt, kabel USB do komputera, krążek do przyczepienia navi do kokpitu, ładny woreczek do schowania nawigacji oraz karta SD) to uważam, że za tę cenę można kupić coś co się będzie sprawować o wiele lepiej. Na początku byłem na tę nawigację strasznie napalony, ale euforia już minęła. Niestety. Nadal czekam na idealne rozwiązanie - połączenie Garminowego Nuvi, z tym navigonem (uchwyt i zestaw głośnomówiący) oraz z Automapą i TomTomem :-) Gdy takowa nawigacja powstanie na pewno nie poprzestanę na testach, a skończy się zakupem. Nawet gdyby urządzenie to było bardzo drogie... (a 7110 nie należy do najtańszych choć nie jest również najdroższe - na dzień dzisiejszy jego cena waha się między 1949 a 1999 PLN).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz