2007/03/13
Windows Vista
Odsłona pierwsza (22-02-2007).
Ci co mnie znają wiedzą, że nie zachwalam raczej systemów z Redmont.
Do Visty byłem nastawiony wyjątkowo negatywnie. Raz, że nie znoszę XP a podejrzewałem że jest to klon XP-ka z lepszą szatą graficzną, dwa, że słyszałem że ma kosmiczne wymagania zupełnie nieadekwatne do jego jakości.
No ale postanowiłem sprawdzić to na własnej skórze. I nie żałuję :) Od razu zachęcił mnie instalator. Może nie możliwościami, ale tym, że system zainstalował się szybko i sprawnie wykrywając przy okazji cały mój sprzęt. O ile o kartę graficzną się nie martwiłem to co do karty dźwiękowej miałem spore wątpliwości. Mam jakieś zintegrowane badziewie, którego żaden system (poza ubuntu i suse) nie chce wykryć. Cóż, pierwszy punkt dla Visty. Wykrył.
Druga rzecz, która rzuca się w oczy to wygląd. Od razu widać, że tym razem to Windows zaczerpnął sporo ze studni linuksowej. Vista przypomina nieco KDE. Jest po prostu ładna. I to nawet na domyślnych ustawieniach.
Trzy - pasek tzw. gadżetów. Krótko mówiąc można sobie wydzielić kawałek pulpitu na rożne bajery. Od dużego zegara przez czytnik newsów rss czy kursy walut po puzzle do układania w wolnej chwili czy mierniki pracy twardego dysku.
To były te pierwsze wrażenia :)
Odsłona druga.(05-03-2007).
Ci co mnie znają wiedzą również, że pracuję w firmie komputerowej.
Zainstalowaliśmy Vistę na paru komputerach, które poszły do klientów. Efekt? Komputery do nas wróciły.
Może i na pierwszy rzut oka Vista jest ładna. Jest natomiast również kompletnie niedopracowana. To co się ukazało powinno być tak naprawdę wersją beta. Połowa aplikacji nie chce współpracować z Vistą (i nie zawsze jest to niestety wina tych aplikacji), te które działają też potrafią się sypać. Możecie też zapomnieć o zainstalowaniu Visty na laptopach HP czy Lenovo. Vista nie wykryje czytnika linii papilarnych, karty wifi i paru innych rzeczy, a sterowników jeszcze nie ma na stronach producentów.
Odsłona trzecia (13-03-2007).
Radzę nie zbliżać się do Visty póki nie zostanie wydany jakiś ServicePack naprawiający błędy, które się w pierwszej wersji znajdują oraz póki producenci oprogramowania nie porobią łatek do nowego systemu z Redmont.
System ten wygląda ładnie i szpanersko, ale do pracy to on się jeszcze nie nadaje :-)
Odsłona czwarta - ostatnia (13-05-2009)
Service Pack jest, sterowniki są, wszystko śmiga. Ci co mówią, że im nic nie działa - kłamią. Aplikacje, z którymi jest problem można policzyć na palcach jednej ręki.
Polecam ;-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz